Przejdź do głównej zawartości

Cztery rodzaje zanieczyszczeń powietrza, które przyśpieszają starzenie skóry

Klienci gabinetów dermatologicznych i salonów kosmetycznych nieustannie poszukują skutecznych środków, które pozwalałyby na zachowanie młodego wyglądu i zahamowanie procesów starzenia. O tym jak ważny dla wielu ludzi jest problem widocznych oznak starzenia skóry niech świadczy fakt, że rynek odmładzających wyrobów kosmetycznych i medycznych wyceniany jest na ponad 15 miliardów dolarów rocznie. Za główne czynniki przyśpieszające starzenie skóry uznaje się promieniowanie słoneczne i dym tytoniowy. Najświeższa literatura naukowa z zakresu dermatologii wskazuje na jeszcze jeden czynnik odciskający coraz mocniejsze piętno na naszej skórze – zanieczyszczenia atmosferyczne. W świetle rosnącej świadomości społecznej dotyczącej stanu powietrza jakim oddychamy postanowiłem przedstawić Wam cztery substancje występujące w zanieczyszczonej atmosferze, których negatywny wpływ na stan skóry został potwierdzany badaniami naukowymi.

Smog w Krakowie. Zanieczyszczone powietrze wpływa negatywnie na pracę układu oddechowego oraz przyśpiesza starzenie się skóry. Zdjęcie: Jar.ciurus CC BY-SA 3.0.

1. Dwutlenek azotu

Być może zwróciliście uwagę na to, że niektóre osoby mają na skórze brązowe plamki, czasem od urodzenia. U osób starszych mogliście zaobserwować je w większej liczbie, szczególnie w miejscach wystawionych na działanie promieniowania słonecznego, takich jak twarz czy dłonie. Te łagodne zmiany skórne nazywa się plamami soczewicowatymi lub zwyczajowo plamami starczymi (łac. lentigo). Ich obecność jest zazwyczaj niegroźna i rzadko kiedy wymagana jest interwencja lekarza. Występowanie plam soczewicowatych jest jedną z oznak starzenia się skóry, a same plamy bywają usuwane przeważnie tylko z powodów estetycznych.

Liczne plamy soczewicowate w obrębie twarzy starszej kobiety.

Badania przeprowadzone w obrębie dwóch niezależnych populacji – niemieckiej i chińskiej – wskazują na wyraźny związek pomiędzy zawartością dwutlenku azotu w powietrzu, a ilością plam soczewicowatych. Zwiększenie zawartości dwutlenku azotu w metrze sześciennym powietrza o 10 mikrogramów sprawia, że u Europejek pojawia się o 25% więcej plam na skórze policzków. U Azjatek zależność ta jest niemalże taka sama – 24% więcej plam na każde 10 mikrogramów dwutlenku azotu w metrze sześciennym powietrza. Praktycznie identyczne wyniki uzyskane w dwóch zupełnie innych etnicznie grupach kobiet wskazują, że zaobserwowana zależność pomiędzy zwiększoną zawartością dwutlenku azotu w powietrzu, a występowaniem plam soczewicowatych ma charakter uniwersalny.

Serwis Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie informuje, że głównym źródłem emisji dwutlenku azotu jest transport drogowy, szczególnie w dużych miastach. W związku z tym największe zanieczyszczenia tym gazem występują w sąsiedztwie ruchliwych ulic. Poziom dopuszczalny dla jednogodzinnego stężenia dwutlenku azotu wynosi 200 mikrogramów na metr sześcienny powietrza, zaś poziom dopuszczalny dla stężenia średniorocznego wynosi 40 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. Aktualny poziom zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu (i innymi substancjami) można sprawdzić odwiedzając serwis Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jeżeli w Twojej okolicy normy stężenia dwutlenku azotu są notorycznie przekraczane, to znajdujesz się w grupie osób zagrożonej zwiększonym powstawaniem plam soczewicowatych na skórze.

2. Pyły zawieszone (PM)

Ogół cząstek stałych oraz kropelek cieczy zawieszonych w powietrzu nazywa się aerozolami atmosferycznymi lub pyłami zawieszonymi (ang. Particulate Matter, PM). Cześć z nich ma charakter naturalny; przykład stanowią kryształki soli morskiej obecne w powietrzu w rejonach nadmorskich. Niestety działalność człowieka, głównie produkcja przemysłowa i spalanie paliw, przyczynia się do powstawania zróżnicowanych chemicznie zawiesin, które są szczególnie szkodliwe dla funkcjonowania płuc i układu krążenia. Najnowsze badania naukowe wskazują, że pyły zawieszone nie pozostają obojętne również dla skóry. Pyły przenoszą na swojej powierzchni związki chemiczne z grupy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które z łatwością przenikają przez skórę, przyczyniając się do jej przedwczesnego starzenia. Aktualny poziom pyłów zawieszonych w powietrzu w Twojej okolicy możesz sprawdzić na mapach Airly.

Bardzo interesujące wyniki dotyczące wpływu pyłu zawieszonego na skórę uzyskała grupa badaczy z Korei Południowej. Naukowcy w swoich eksperymentach wykorzystali komórki skóry hodowane w warunkach laboratoryjnych. Komórki poddane działaniu pyłów produkowały zwiększone ilości mediatorów stanu zapalnego. Z kolei badacze z Niemiec zaobserwowali, że w komórkach skóry wystawionych na obecność cząsteczek wydechowych z silników Diesla dochodzi do aktywacji genów zaangażowanych w postawanie zmarszczek oraz plam skórnych.

Ekspozycja na pyły zawieszone zawarte w zanieczyszczonym powietrzu prowadzi do intensywnego pogłębienia zmarszczek, szczególnie widocznej na zdjęciu bruzdy nosowo-wargowej.

W dużych badaniach populacyjnych zaobserwowano, że skutki ekspozycji skóry na działanie pyłów zawieszonych zależą od ich wielkości. Najmniejsze cząstki pyłów mają średnicę poniżej 2,5 mikrometra. Ludzki włos ma średnicę około 60 mikrometrów, a więc ponad dwudziestokrotnie większą. Tak małe cząsteczki zwyczajowo określa się skrótem PM2.5 (od ich średnicy właśnie). Zwiększona zawartość pyłu PM2.5 w powietrzu prowadzi do niewielkiego uwydatnienia fałdy nosowo-wargowej. Osoby narażone na ekspozycję na cząsteczki pyłu PM2.5 mają również znacznie więcej plam soczewicowatych w obrębie czoła i policzków. Wyniki badań genetycznych wskazują, że niektóre osoby posiadają niewielkie zmiany w sekwencji DNA, które sprawiają, że ich skóra jest jeszcze bardziej podatna na szkodliwe działanie pyłów PM2.5. Cząstki pyłów o średnicy do 10 mikrometrów nazywa się PM10. Podwyższony poziom pyłu PM10 w powietrzu prowadzi do znacznie częstszego występowania plam soczewicowatych, aczkolwiek jedynie na policzkach.

3. Tlenek węgla

Tlenek węgla zawarty w powietrzu ma związek z występowaniem atopowego zapalenia skóry u dzieci. Badanie przeprowadzone wśród ponad 150 tysięcy gimnazjalistów wskazało, że podwyższony poziom tlenku węgla w atmosferze sprzyja powstawaniu wyprysku, szczególnie po wewnętrznej stronie łokci, nadgarstków i kolan (ang. flexural eczema). Tego typu zmiany kojarzone są z atopowym zapaleniem skóry.

Atopowe zmiany skórne w obrębie łokci i kolan są charakterystyczne dla nastolatków narażonych na wysokie stężenia tlenku węgla w atmosferze. Zdjęcie: James Heilman.

4. Ozon

Ozon to bardzo nietrwała cząsteczka składająca się z trzech atomów tlenu. Ozon bardzo łatwo wchodzi w reakcje z innymi cząsteczkami dlatego może oddziaływać jedynie z najbardziej zewnętrzną, rogową warstwą naskórka. Badania na zwierzętach laboratoryjnych wskazują, że ozon obniża poziom naturalnych antyoksydantów takich jak witaminy C oraz E. Co więcej, ozon prowadzi do powstawania szkodliwych produktów utleniania lipidów w naskórku. Badania epidemiologiczne przeprowadzone w Europie wskazują, że podwyższony poziom ozonu w powietrzu przyczynia się do powstawania bardziej wyraźnych zmarszczek twarzy.

Zmarszczki na twarzy powstają intensywniej, gdy stężenie ozonu w powietrzu jest wysokie.

Podsumowanie

Środowisko w jakim żyjemy na ogromny wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale i urodę. Najnowsze badania w bardzo precyzyjny sposób ukazują jak niewielkie podwyższenie zawartości zanieczyszczeń w powietrzu przekłada się na konkretne zmiany w wyglądzie skóry. Należy się spodziewać, że przyszłe eksperymenty ujawnią jeszcze więcej zależności pomiędzy ekspozycją na wiązki chemiczne występujące w atmosferze, a obecnością zmarszczek i innych zmian skórnych. Zakładam, że chcielibyście teraz przeczytać o potwierdzonych naukowo sposobach na ochronę skóry przed zanieczyszczeniami z powietrza. Artykuł poświęcony tej tematyce ukaże się już niebawem. W międzyczasie chciałbym przeczytać o tym jak Ty dbasz o skórę i radzisz sobie z codziennymi zagrożeniami płynącymi z powietrza.

UWAGA: Jeżeli zauważysz na swoim ciele niepokojące zmiany skórne, to bezwzględnie skonsultuj się z lekarzem.

Źródła

Dzisiejszy post powstał w oparciu o lekturę serii publikacji naukowych poświęconych wpływowi zanieczyszczeń atmosferycznych na skórę. Oto najważniejsze z nich:

Komentarze

  1. Przydałoby się jednak linkować do stron z oryginalnymi artykułami, to wygodniejsze da kogoś, kto chce przeczytać oryginalne prace, niż samo tylko podanie tytułu i czasopisma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubo,
      dziękuję za komentarz. Za twoją namową dodam linki do artykułów.

      Usuń

Prześlij komentarz

Najczęściej czytane

Kolejny popularny suplement diety okazuje się bezużyteczny

Opublikowano właśnie wyniki dużej analizy dotyczącej wpływu kwasów omega-3 na zachorowalność na choroby układu sercowo-naczyniowego. W oparciu o wysokiej jakości dane badacze stwierdzili, że przyjmowanie suplementów diety zawierających kwasy omega-3 nie jest źródłem żadnych istotnych korzyści zdrowotnych – zwiększone przyjmowanie kwasów omega-3 nie zmniejsza zachorowalności na choroby serca oraz nie wpływa istotnie na długość życia. Panuje dość powszechne przekonanie, że suplementacja diety kwasami tłuszczowymi z rodziny omega-3 może poprawiać stan układu sercowo-naczyniowego. Istnieją przecież ku temu pewne logiczne przesłanki. Na przykład pokazano, że kwasy omega-3 mogą obniżać ciśnienie krwi u osób z nadciśnieniem. Czy jednak przekłada się to na zmniejszenie częstotliwości występowania zawałów serca czy innych niepożądanych zdarzeń związanych z pracą układu sercowo-naczyniowego? Powszechne przekonania Niewielkie ilości kwasów tłuszczowych omega-3 są niezbędne do utrzymania

11 elementów stylu życia, które sprawiają, że wyglądasz młodziej

Oczywistym jest, że styl życia wpływa na nasz wygląd. W jednym z poprzednich wpisów przedstawiałem czynniki, które w obiektywny sposób wpływają na starzenie się skóry . Dziś skupię się na elementach stylu życia, które sprawiają, że w subiektywnej ocenie ludzka twarz wydaje się młodsza... lub starsza niż wskazuje na to dowód osobisty. Na ile lat wyglądam? W pewnym doświadczeniu naukowym wzięło udział 250 kobiet w wieku od 25 do 70 lat. Żadna z pań nie miała widocznych objawów chorób skórnych ani nie była w ciąży. W badaniu wzięły udział tylko kobiety, które nie miały blizn, siniaków ani skaleczeń na twarzy. Dodatkowo żadna z uczestniczek badania nie miała przeprowadzonej żadnej operacji plastycznej, terapii z użyciem lasera ani nawet zastrzyków z botoksu. Wszystkim paniom zrobiono dwa zdjęcia w wysokiej rozdzielczości: jedno z przodu, drugie z lewego profilu. Zdjęcia wykonano z zachowaniem następujących zasad: oczy zamknięte, neutralny wyraz twarzy, żadnej biżuterii, żadnego makija

Sztuczna inteligencja uczy się czytać w Twoich myślach (i jest już w tym całkiem dobra)

Odkrycia ostatniej dekady pokazują, że stosując odpowiednio zaawansowane techniki badawcze można bezinwazyjnie pozyskać informacje o aktywności wybranych rejonów mózgu (np.: kory wzrokowej), a następnie za pomocą algorytmów sztucznej inteligencji zrekonstruować bodźce (np.: wzrokowe), które były źródłem wspomnianej aktywności mózgowej. Może brzmi to nieco skomplikowanie, ale interpretacja jest dosyć prosta: science-fiction stało się rzeczywistością –  czytanie w myślach jest możliwe . Do całego procederu niezbędne są dwie rzeczy: aparat do funkcjonalnego obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (w skrócie fMRI, z ang. functional magnetic resonance imaging ) oraz dobrze wytrenowane algorytmy sztucznej inteligencji (w skrócie AI, z ang. artificial intelligence ). Za pomocą fMRI naukowcy są w stanie tworzyć trójwymiarowe mapy aktywności mózgu i precyzyjnie określać, które rejony mózgu ulegają aktywacji w danym momencie. Jest to możliwe, ponieważ aktywne neurony mają wysokie zapotrzebo

Dlaczego warto samodzielnie mierzyć ciśnienie krwi? Jaki ciśnieniomierz wybrać?

Nadciśnienie tętnicze jest chorobą przewlekłą, w której wyjątkowo często dochodzi do nieprzestrzegania zaleceń terapeutycznych wśród pacjentów –  statystki  mówią, że w Europie około 44% chorych przerywa terapię w ciągu 12 miesięcy od jej rozpoczęcia. W Polsce współczynnik ten wypada jeszcze gorzej i  wynosi około 58% . Takie postępowanie ma oczywiście swoje negatywne konsekwencje. Pacjenci z nadciśnieniem, którzy nie przestrzegają zaleceń terapeutycznych i nie przyjmują przepisanych im leków mają o 50% wyższe prawdopodobieństwo wylądowania w szpitalu na skutek powikłań. Przyczyn zaniechania leczenia w przypadku nadciśnienia należy doszukiwać się przede wszystkim w bezobjawowym przebiegu choroby . Po kilku tygodniach od rozpoczęcia leczenia pacjenci zaczynając myśleć w następujący sposób: "Biorę te leki na nadciśnienie, ale wcale nie czuję się po nich lepiej!". Do tego dochodzi jeszcze aspekt finansowy: "Skoro nie czuję się jakoś specjalnie lepiej po tych lekach, to szk